Po 1 to u mnie komp na średnim ma dużą bezwładność i na 100km to nie ma tak znaczących zmian.
Obecnie mi pokazuje cały czas 10.7 jazda po mieście czasami z ładunkiem i to dobre 1.5T a czasami obwodnicą i lecę wtedy 150 a czasem i lepiej wiec wydaje mi się to wynikiem przyzwoitym. W zimie pokazywał 12.5 prawie cały czas przy podobnych warunkach eksploatacji. W samej trasie np W-wa - Toruń - Poznań - Wrocław - Katowice - W-wa (taki maratonik) pokazywał od 10.2 do 10.5 w zależności czy się dało przycisnąć czy nie czyli miedzy 100-150 a ładunek jakieś 800kg po drodze gubiony. Zrób dobra diagnostykę ale raczej się przygotuj że to tak będzie czyli jakieś 10-12 ale w końcu biedny 3.0 nie kupuje

_________________
Combolot 1.7 Boxer 3.0 Ducato 2.2 Iveco 35c15 i Złomo-Lubliny

Ja to auto musialem kupic w zastępstwie za auto które mamy zatrzymane po tym jak nam je ukradli. Wiec ten samochód miałbyc tymczasowo. Jak tylko tamten wróci... mam nadzieje ze wróci i to szybko, to wtedy idzie na sprzedaz. Ale jakbym wczesniej doczytał ze ma takie spalanie to bym szukał sprintera w budzie max , minimum 316 skoro spalanie maja podobne a sprinter jest jednak większy. Tylko ze o 316-tce w tej cenie mogłem tylko pomazyc , nawet najbardziej zajezdzonego trupa bym nie kupił za cene tego ducato więc to był głowny argument zakupu go , czyli CENA. A to ze akurat 3.0 to jest , to czysty przypadek , poprostu ten egzemplarz ten silnik miał , chyba dlatego go ktoś sprzedawal bo tyle jaral mu . A raz jak próbowalem go bujnac do 150km/h to tez tragedia. Rozpędzał się jak maluch , czyli chyba cos jest skopane w nim... Chociaz wterdy jechałem za naszym sprinterem na A4 więc nie mialem szans do sprintera nim. A wkońcu "mocowo" podobne są .

Z tego co czytałem to 3.0 są porównywalne dynamiką z 318/319 bo merc ma wał, most i to trochę mocy dodatkowo bierze. Leciałem niedawno w trasie za 319 i jak mu siedziałem na dupie dłuższy czas tak ok 140-150 to mnie w końcu puścił i raczej nie wyglądało aby mógł jakoś specjalnie odejść a jechałem za nim jakiś czas i wspólnie wyprzedzaliśmy. Fakt driver mógł odpuścić ale uważam oba auta za porównywalne. Nie wiem jaką masz budę bo i wysokość i masa się liczy, ja mam L2H2 w wersji 435. Testy maxV zacząłem po przebiegu 3 tys i na początku dochodził do 170 a teraz przy 12 tys doszedłem do 180. Do 150 idzie jak osobówka średniej klasy później już Cx daje o sobie znać. Wiozłem ostatnio graty znajomemu, który się bawi w tuningi osobówek i był mocno zdziwiony odejściem i tym że jak sam powiedział mimo sporej prędkości nie czuć aby się silnik męczył.
Jeśli nie możesz przekroczyć 150 to raczej coś jest z motorem nie tak albo ...... ręczny spuść w dół
Jeśli 3.0 zostaje w tyle za 316 w automacie to raczej coś z nim nie tak. Jak Ci się chce bawić to go też zawsze możesz zhamować i zobaczyć ile ma tak na prawdę kucy.

_________________
Combolot 1.7 Boxer 3.0 Ducato 2.2 Iveco 35c15 i Złomo-Lubliny

Mi tam akurat na prędkości maksymalnej najmniej zalezy. Kiedys sprintera czesto katowałem w okolicach maksymalnych prędkości , teraz 110km/h to juz jest wystarczająca prędkośc dla niego . Mi bardziej zalezy na jak najniższym spalaniu , wkońcu auto nie jezdzi wkoło komina tylko na długich trasach gdzie mogło by być powsciagliwe w spalaniu duzych ilosci paliwa. Nie wiem czy to tez jest tak w kazdym ducato , ale jak przyszło mi nagle przychamowac z prędkości około 150km/h do około 60km/h to tak jak bym na lodzie leciał. Hamulce ma słabe , ale to akurat jeszcze nie spotkałem zadnego dostawczka który by mial nadzwyczaj jakies rewelacyjne. Ale to ducato akurat ma strasznie słabe , choć jak byłem na przeglądzie wczoraj nim to wyłszo ze wszystko ok jest i hamulce ma dobre.

Nasza 419 szybka nie jest za bardzo , ale tam przełozenie mostu nie pozwala na duze prędkosci , za to obciązenie 3T na pace nie robiło na nim zbytniego wrazenia . Mercedesy tez mają rózne przełozenia mostów , nasza 316 akurat ma jak to zwą "szybki most" więc mozna rozbujac go dośc sporo ale to juz katowanie dziada .

Zobaczymy jak to ducato bedzie sie spisywać , narazie przebieg ma smieszny poniewaz dopiero około 16kkm więc moze jeszcze nie dotarte wszystko jest . Boje się ze jak dostanie przyczepe to spalanie wzrośnie jeszcze bardziej... Bedzie trzeba go zawiesc na diagnostyke , bo jak te modele spalają mniej to trzeba doprowadzić do tego aby spalał mniej jak jest to mozliwe . Za to drzwi z tyłu na dzień dobry prawie mi się wylamaly z zawiasów. Wczoraj zostały wzmocnione i odpowiednio obspawane i wyszpachlowane .

To trzeba brać mniejsze pojemnością silniki i piszę to zupełnie serio bo w 3.0 czyje by one nie było to trzeba się jednak liczyć ze spalaniem rzędu 10-12 co jest i tak rewelacyjne w porównaniu z poprzednią generacją diesli. Pisałem już że 2.2 100KM pali mi średnio 7.5 ale jeżdżę 90-110 bo czuje że on tak lubi.




Szybkość nie oznacza nagłych hamowań jak się jest skupionym i przewiduje odpowiednio wcześniej sytuację na drodze. Ja jeżdżę średnio na jednych klockach 50-60 tys a moi kierowcy choć wolnej to połowę tego




To on jeszcze na gwarancji jest więc jedz do aso na porządną diagnostykę.



A to ponoć nie dziwne dla drzwi otwieranych o 180. Ja mam w boxerze otwierające się o 270 i tam jest inna konstrukcja zawiasów za to w ducato takie jak Ty i chyba będzie trzeba zawiasy często smarować Lipa w tych drzwiach to też brak odboju na drzwiach bo jak się otworzy na maksa to guma wali w lakier na drzwiach

Skoro już gadamy to jaką masz wersję nadwozia i dmc i 1 czy 2 pióra z tyłu?

_________________
Combolot 1.7 Boxer 3.0 Ducato 2.2 Iveco 35c15 i Złomo-Lubliny

Mi duza pojemnośc nie jest potrzebna do ścigania się (zresztą auto dostawcze nie do tego jest stworzone i nie po to ma duze pojemnosci) , mi jest potrzebne mocne auto do przyczepy i aby z pełnym obciązeniem w górach nie wdrapywało się na wzniesienia tylko normalnie na nie wjezdzało. Ale nie wiem , z tym może coś jest nie tak albo ja nim nie umiem jezdzic , ale z tego co tutaj piszecie to mi za duzo jednak pali . Auto musi swoje spalić , im większy gar tym więcej trzeba w niego wlac , ale jezeli ten samochód na pusto puszcza w atmosfere paliwa tyle co drugi większy potrafi z ładunkiem to wydaje mi się ze jest coś nie tak. Ale zostawie narazie ten problem , może sam się rozwiąze i naprawi ,a jak nie to bedzie trzeba sprawdzić co mu jest. Jutro mam kolejna trasę więc znów sprawdze ile spali. Jedzie w jedną stronę na pusto a w drugą bedzie miał troche ładunku , około 1,5T.

Stare diesle jednak zuzycie paliwa miały mniejsze , a im nowsze to tym więcej pala....




Nagłe hamowania tez trzeba brac pod uwage , auto ma po to hamulce aby go zatrzymac wtedy kiedy jest taka koniecznośc , a ten leci jakby ich wogóle nie mial. Jutro spróbuje może je odpowietrzyc... Tak jak się depnie mu przy prędkości około 30-40km/h to praktycznie staje w miejscu , ale juz przy wyzszych deptajac mu prawie w deche ale tak aby abs nie zadziałał to sunie i sunie zanim się zatrzyma. Moze ja jestem przyzwyczajony do innych aut więc tutaj mi się wydaje ze jest kiepsko a w rzeczywistości tak ma byc . Nie mam z jakim innym autem porównac tego , w kazdym badz razie ducato 2.8JTD 2004 duzo sprawniejsze ma hamulce .



On jeszcze roku nie ma , ale swoje juz przeszedl. Ja go kupiłem z pełną swiadomością pokolizyjnego. Zresztą do tej pory z przodu kazdy element ma w innym kolorze , i z tyłu jedno skrzydlo drzwi tez mam niebieskie zamiast srebrnego tak jak większosc auta jest .

Gwarancji to on juz nie ma , ksiązka gwarancyjna we francji skąd zostal sprowadzony uszkodzony zostala przez tamtejsze aso tak jakby anulowana , odciety naroznik i na kazdej stronie jakas pieczatka wbita. Nasze ASO potwierdziło mi ze gwarancji pojazd nie ma jak sprawdzili w/g nr nadwozia. Nie wiem dlaczego , ale podejrzewam przez uszkodzenia jakie miał.

[/quote]

Drzwi mam 270 stopni otwierane. Dokładnie takie zawiasy są: http://moto.allegro.pl/ducato-jumper-20 ... 32211.html Wyłamało mi je z drzwi jak hukly w bok auta po tym jak wiatr za mocno zawial. Wsumie to górny sie wyłamał prawie calkiem , przy dolnym tylko wygielo blache w drzwiach troche. Ale mozliwe ze one juz wczesniej były uszkodzone i teraz tylko wiatr dokończył dzieła. Nie przyglądałem się akurat im wczesniej...

Nadwozie L5H2 , wersja Maxi z dmc 4,0T niby , ale w papierach francuskich jest 3495kg. 6 biegowy. Ogólnie full wersja kiedys to byla. Była bo teraz nie ma nawet chlodnicy klimy ani halogenów w zderzaku z przodu...

To drzwi masz takie jak ja w Boxerze i z tymi ponoć nie ma problemu więc przy wypadku może coś je nadszarpnęło.
Właśnie się zastanawiam co to L5 bo z tego co szperałem to długości są takie:
L1 - rozstaw osi 3000mm
L2 - ro 3450mm
L3 - ro 4035mmm
L4 - ro 4035mm + większy zwis tylny
a L5 to nie wiem
Naciski na oś w tej wersji masz takie same jak w 4T czyli te same zawieszenie.

Moim zdaniem to spalnie nie jest takie dziwne bo wieziesz dużo więcej blachy niż np ja, to jeden z największych dostawczaków w furgonie to weź to pod uwagę. Merola też masz o tych samych wymiarach. Spalanie to najlepiej sprawdz przez tankowanie bo ten komp sie zachowuje dziwnie i wg mnie ma jakieś dziwne opóźnienia w podliczeniach bo kiedyś jechałem ok 100km i mi się średnie bardzo zmieniało i doszło do 9.5 nawet bo trasa była taka że musiałem jechać 70-90 i wiesz co dziwne? że wcześniej mi komp pokazywał 12.5 przez praktycznie cały czas potem ta trasa gdzie strasznie spadało (w oczach po prostu) a nastepnie się ustabilizowało i pokazywały 10.3-10.5. Później w długiej trasie bo ok 700km pomimo różnego stylu jazdy zmieniało się bardzo niewiele a właściwie prawie wcale i coś ok 10.4 było a później grzałem z Wrocka do Katowic autostradą dość szybko to weszło na 10.7 i takie praktycznie zostało do samej W-wy pomimo zmiennego stylu jazdy. Dziwny jakiś algorytm tego kompa.
Sprawdz na tankowanie ale weź pod uwagę że to już kawał auta jest i w sumie to prawie dwa razy większy niż np L1.
Na trasy ekstra tylko oby dobrze był zrobiony to powinien polatać. Na moim z tym zawieszeniem i silnikiem nawet 1.8T nie robiło wrażenia i nie siedział specjalnie a oprócz długości to mamy auta identyczne. Moja ładowność z godnie z danymi konstrukcyjnymi to 1825kg.
Masz z tyłu pewnie 2 pióra.
Dziś na Ducato i to jest wersja 33 z ładownością 1340 o ile pamiętam to już 1T + kierowca wrażenie robiła bo siedział trochę i zastanawiam się właśnie nad drugim piórem tylko oryginalne nie występuje jako część co najwyżej mogę kupić cały resor 2-piórowy za 1200 za szt więc pozostaje "kowal" choć to nie to samo co fabryczne. Silnik sobie radzi w Ducato choć dynamika na poziomie Lublina jednak spalanie wg mnie rewelacyjne.


???
Kiedyś z 2.0 miałeś 75-85KM z 2.5 ok 100KM a spalanie jakie? Ja ma do tej pory Lubliny i te z Turbo i jeszcze wolnessaki i palą ..... po 15 chyba bo nie liczymy żeby się ie denerwować
2.5 bezturbo 70KM na pusto w trasie brał 10 a po mieści 12 a z turbo 3.5T coś ok 15, zachodnie może paliły odrobine mniej a weź po uwagę moc.
160KM miałeś w Starze ze spalniem 30-35

_________________
Combolot 1.7 Boxer 3.0 Ducato 2.2 Iveco 35c15 i Złomo-Lubliny

L5H2 , tak mam na fakturze zakupu w salonie oznaczenie go. Nigdy tych oznaczeń nie rozrózniałem więc zdaje się na wpis na fakturze. Na allegro widze tez są takie wersje L5H2 i to nawet sporo ich. Tez nigdzie nie znalazłem zadnych info o takiej wersji , nawet w instrukcji obsługi francuskiej od niego.

Spalanie ja sprawdzam ciut inaczej , i kilka osób juz to moze potwiedzic nawet tutaj a forum . Ja paliwo wyjezdzam do zera az auto mi samo zgaśnie. Wtedy wlewam z kanistra i a stacje tankowanko. Komputerom nie wierze za nic wiec nawet to co pokazuje nie bioer pod uwage. Na tej zasadzie własnie zmierzylem spalanie w tym ducato. Zobaczymy jak jutro bedzie w trasie.

ASO mi podało ze ładownośc faktyczna tego auta to jest 1995kg , a czy tyle jest to nie wiem. W papierach mam chyba 1345kg.

Wymiary przestrzeni ładunkowej ma takie ten , ostatnio mierzylismy:
Długośc paki od ścianki działowej do drzwi po zamknięciu ich 4003mm , szerokośc 1850mm , wysokosc około 1930mm.

Co do starych diesli , mam boxera 2,5TD , moc około 110km , spalanie w trasie przy prędkościach do 100km/h wychodzi spokojnie 7,2-7,5l/100km co potwierdza spore grono uzytkowników tych modeli silnikowych , a nadwozie tez max długie , podwyzszone (silnik który od 1994 roku montowany w nich był) . Ducato 2.8idtd w trasie przy prędkosciach do 100-110km/h brało tak w okolicach 8,5l/100km. Fakt ze wolnossacy J5 2,5D o mocy az około 75KM dyche jarał , ale auto było non stop z obciązeniem. A poza tym T4 potrafi spalić przeciez 4,5l/100km , 2,5TDi jak juz tu na forum niektórzy pisali . A tak na powaznie to Ducato 2,8JTD juz w trasie spalanie ma o litr większe jak starszy idTD. Teraz w tych nowych to trzeba się jak z jajkiem z gazem obchodzic bo odrazu spalanie wzrasta o litry , a nie mililitry . No i awaryjnośc tych nowych diesli , tragdeia w porównaniu ze starymi. Ale wkońcu ekologia wymaga produkowania mniej zywotnych podzespołów w autach

No dobra ale z uporem maniaka powtarzam - porównaj moce i momenty. Ten Twój 2.5TD palił ok 7.5 mając 107KM i 235Nm wg danych producenta to masz teraz 2.2HDI 101KM 250Nm gdzie mnie a testuje go od paru dni po mieście również załadowany ok 1T pali 7.5 a w trasie łagodnie się obchodząc pewnie zjedzie do 7.0 więc masz de facto to samo tylko w porównaniu z 3.0 to muł.
W swoim L5 schowasz pewnie starego boxer na pace a do tego wystartujesz spod świateł jak osobówka więc się nie dziw że nie pali jak Smart na zakupy


Streciu nie bądź sknera daj się autu napić


No to masz L4H2 wg danych producenta

_________________
Combolot 1.7 Boxer 3.0 Ducato 2.2 Iveco 35c15 i Złomo-Lubliny

Dziaisj byłem w trasie i pobił rekord , trasa 105km w jedną stronę , trasa prawie cały czas na płaskim terenie bez większych wzniesień , spalanie czy na pusto czy z obciązeniem w drodze powrotnej to lekko ponad 15l/100km (dokładnie w jedną stronę 15,2l/100km , a w drodze powrotnej 15,6l/100km) . Sorry , ale jak to normalne w tych modelach to jest to typowo włosko francuski nie wypal ten silnik. Jestem juz umowiony na wizyte w ASO po majówce. Zobaczymy co wyjdzie. Man TGL 12.240 mi po miescie z przyczepą z obciązenien 50% w trybie jazda szkoleniowa tak srednio spalał 19-20l/100km. A temu do mana jest bardzo daleko i złopie niewiele mniej jak man bez obciązenia i przyczepy

Co do spalania to ja sknerą nie jestem , ale nie lubie jak auto złopie bez umiaru. Sprinter 419 z kontenerem tyle nam pali co dziś to ducato...

Ja i tak jednak wole stare silniki ,zywotniejsze i wogóle. Te nowe to naszpikowane elektroniką badziewie i juz. Ciekawe jak bedzie to ducato wygladało za rok (o ile tyle bedziemy go mieli) jak nakręcimy mu dodatkowe 100kkm .

Ducato tez juz u lakiernika jest umówione , bedzie zmiana koloru na całym aucie na biały , jego pierwotny kolor to był srebrny.

No własnie nie , dziś byłem w ASO celem umówienia się na wizytę i po nr nadwozia jest to wersja L5H2 . Ja tam nie rozruzniam tych oznaczeń , ale w Salonie stały tez nowe takie L5H2 i obok L4H2 , gabarytowo identyczne. Różnica jest podobno taka ze L5 ma większą ładownośc jak L4 , tak mi gośc w ASO powiedział. Podzespoly zawieszenia ma tez podobno troche inne. Gośc w ASO tez mnie troche zmartwił poniewaz stwierdzil ze własnie spalanie w wersji L5 to norma w granicach 15l/100km , ale jestem umówiony na kompletny przegląd z diagostyką juz silnika juz. Zobaczymy co wyjdzie , narazie dziś okazał się troche za krotki w przestrzeni ładunkowej. Wiozlem takie filary dwa , dwa identyczne do sprintera wlazły na styk , a w tym musiałem jechac z drzwiami otwartymi całą powrotną drogę. Boję się ze od takich zabiegów dzrwi nie wytrzymają i znów powyrywaja sie zawiasy z drzwi.... Ech... troche krotki jednak jest , a myslałem ze bedzie ok do wozenia tych prefabrykantów które czasem wozimy... a zawsze takie same one są wymiarowo...

L jak każdy przedszkola wie oznacza długość więc chyba coś ćpali ustalając takie oznaczenia choć to by coś wyjaśniało.
15 l/100 to przesada a jeśli to u Ciebie rośnie liniowo to za 2 tygodnie masz 35
Ja dziś testowałem Vmax w 2.2 100KM i poszedł 150 km/h wiec źle nie jest dlatego uważam że jak chcesz mieć ekonomie to małe silniki a jak chcesz pogonić to te z górnej półki tylko wtedy nie patrz na spalanie.

_________________
Combolot 1.7 Boxer 3.0 Ducato 2.2 Iveco 35c15 i Złomo-Lubliny

I dupa , dziś auto było na diagnistyce silnika w ASO i nic nie wyszło. Chcieli mnie naciągnac na 500zł netto za rzeczy których im nie kazałem robić. Awantura była niezła więc dostałem rabat na 270zł netto i gadzety w postaci kubka termicznego i jakiegoś jeszcze badziewia. Z nimi trzeba krótko... Nagle z kwoty 500zł zrobiła się kwota 270zł , jak to mozliwe ?? . Czyzby na mnie stratni byli naciągacze ??

A ze spalaniem miesci się w normie podobno ten mój egzemplarz....

Co to za zdjęcie ,jakiś zlot Transporterów był?

No niestety warsztaty wszelkiej maści to porażka czy to ASO czy "prywaciarz" robotę pieprzą wszyscy a w ASO do tego ceny kosmiczne.
Ja chciałem wymienić po 10 tys olej w 3.0 to w ASO mi na początku zapowiedzieli choć nie maja do tego prawa że tylko ich olej może być bo stracę gwarancję na silnik a u nich olej 8l+filtr+robocizna wychodzi 800,00 podczas gdy mnie to wychodzi ok 400,00 Castrol EDGE TD 8l+filtr Fiam lub Filtron+robocizna.

Musze sprawdzić spalanie wg km i tankowania a nie kompa to napisze ile wychodzi. Na kompie mam średnie:
3.0 - 10,7 , max średnie miałem w zimie 12,7
2.2 - 7,5
Wiozłem dziś w 2.2 1.5T i powiem że silnik sobie radzi a spalanie dalej 7,5 i nie rwie tak do przodu że się palety przewracają
Twoja wersja czyli L5H2 to kawał samochodu i pewnie ze 2T spoko weźmie i nie zauważy więc pali co pali a jeśli błędów nie ma to trudno będzie coś z tym chyba zrobić - tak praktycznie.

_________________
Combolot 1.7 Boxer 3.0 Ducato 2.2 Iveco 35c15 i Złomo-Lubliny